http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/news/Ramy/pawel%20alexander/xyz.gif

Czas leci, technika idzie do przodu. Marzyliśmy, by wzbić się w powietrze, a dziś myślimy o kolonizacji Marsa. Podobnie w temacie rowerów – każdy już wie, że jazda na kole 26” się po prostu nie godzi. Musi być 29er i basta, oczywiście z kompozytu, ostatecznie z wysokogatunkowej stali lub tytanu, jeśli chcemy podkreślić naszą inszość

Mateusz Nabiałczyk

Kiedyś projektowanie, nie tylko rowerowego szpeju, sprowadzało się do czaso i kapitałochłonnego tworzenia prototypów, które męczono w sposób symulujący rzeczywiste warunki użytkowania...pseudonaukowo, i nie do końca precyzyjnie, nazwijmy to in situ.

Obecnie niemal wszystko i jeśli tylko się da symulujemy i tworzymy najpierw w formie wirtualnej, a gdy poziom dopracowania daje nam rokujący produkt końcowy, zabieramy się do tworzenia kontrolnych egzemplarzy, które najczęściej są jedynie kropką nad i.

Myślicie, że to koniec? O nie! Najbliższa przyszłość należy do drukarek 3D! Już teraz technologia pozwala na produkcję niewielkich części wykonanych z "superstopów", takich jak tytan czy stale kobaltowe. Ze względu na cenę wydruku, zastosowanie ogranicza się do prototypów i części do samolotów, które trudno wykonywać tradycyjnymi metodami. Cena drukarki 3D do metalu to obecnie nawet 1,5 miliona dolarów. Nadmienię jednak, że pierwsza drukarka laserowa została zbudowana w 1977 roku i kosztowała $350.000, a dziś stoi w każdym biurze, nierzadko i domu.

Idąc tym tropem, nasz kolega Paweł Aleksander postanowił wyprzedzić działania liderów rowerowego lobby i zaprojektował, być może pierwszy na świecie, model ramy gotowy do wydruku w (a może na?) tytanie.

Autor jest typowym pasjonatem, jego wykształcenie sugerowałoby prędzej predyspozycje związane z handlem lub marketingiem, a tymczasem w wolnych chwilach tworzy rzeczy, które za każdym kolejnym razem wprowadzają mnie w coraz większy zachwyt, czasami i zazdrość : - )

Jak sam mówi: „Chcąc wpasować się w nurt demokratyzacji produkcji, udostępniłem model dla ludu na popularnym serwisie dla maniaków modelowania 3D: http://grabcad.com/pawel.aleksander-1 Dzięki temu, model może być rozwijany przez innych użytkowników. Został on opracowany tak, aby jedyną dodatkową obróbką po wydrukowaniu było nagwintowanie otworów do mocowania koszyka na bidon.”

Poniżej garść renderów:

Inside Solidworks

FEA fork hit

Front View

Geometry

Osobiście dostrzegam kilka nieoptymalnych, żeby nie powiedzieć kontrowersyjnych rozwiązań, ale nie o to w tej chwili chodzi. Istotne jest to, że mając zacięcie, trochę pomysłu i chęci, jesteśmy w stanie stworzyć swój własny, profesjonalny projekt, który za lat 5 lub 10 będziemy mogli zgrać na jakiś nośnik, podejść do pobliskiego punktu xero i poprosić o wydruk. Nieprawdopodobne, ale czyż nie brzmi pięknie?

Sceptycy odburkną – nierealne, albo chociaż uśmiechną się z politowaniem...ile razy już tak było? Przypomnijcie sobie sceny z filmów Sci-Fi sprzed dwóch dekad i zestawcie z dzisiejszą rzeczywistością, która nas otacza.