superlight29_black34

Przepis na najsłynniejszy "Highball" świata: 50ml wysoko-gatunkowego białego lub ciemnego rumu (np Bacardi 8 anos) zmieszać ze 100ml prawdziwej Coca-Coli. Całość koniecznie wlać do wysokiej szklanki i przyozdobić plasterkiem limonki. Można oczywiście nieco urozmaicić sobie życie...

Michał Śmieszek

Ten drugi sposób jest co najmniej  tak samo smaczny jak oryginalny drink Cuba Libre. Aby go zrealizować, należy zerknąć w katalog marki Santa Cruz, która zrobiła ukłon w kierunku mniej zamożnej części społeczności rowerowej i dwudziesto-dziewięcio calową ofertę rozszerza o dwa nowe modele. Pierwszym z nich jest aluminiowa wersja plastikowego zeszłorocznego hitu SC Highball, drugim zaś zupełnie nowy full o jednoznacznie brzmiącej nazwie Superlight 29.

highball_bluesuperlight29_orange

Przegląd debiutantów zacznijmy od "Superlekkiego", legendarnej kalifornijskiej maszyny, która w końcu dorobiła się dużych kółek. Czy warto było czekać? Dział marketingu Santy twierdzi, że owszem....

superlight29_black34

Przede wszystkim rzuca się w oczy prostota rozwiązań technicznych, do których zdążył przyzwyczaić nas amerykański producent, a które jakoś tak zupełnie naturalnie współgrają z technologicznymi nowinkami, materiałami etc.

Do takich "osobliwości" można zaliczyć obecność standardowej mufy suportu BB24, haki kół na oś QR 9mm, częściowo zewnętrzne łożyska sterów 1 1/8 > 1.5", gniazdo hamulca w standardzie międzynarodowym, brak bezpośredniego mocowania przedniej przerzutki (direct mount). No i oczywiście to jedyne w swoim rodzaju, nie do podrobienia zawieszenie, które kochamy, kiedy działa, i nienawidzimy.... gdy trzeba odwiedzić serwis (nie dotyczy mieszkańców Kalifornii).

Santa-Cruz-Superlight-29er-swing-arm02

W ruchomych elementach tradycyjnie zastosowano łożyska ACB, które lepiej przenoszą obciążenia w porównaniu do zwykłych. Dużą zaletą specyficznie umieszczonego punktu obrotu jest łatwa rozbieralność mechanizmu bez konieczności zdejmowania mechanizmu korbowego. Jak na maszynę XC przystało, Superlight 29 oferuje 100mm z tyłu, a geometria ramy akceptuje 100 lub 120mm skoku z przodu. Masa ramy (M) wraz z damperem to 2.68kg

Santa-Cruz-Superlight-29er-seat-tube01

Widełki tylnego trójkąta są asymetryczne: strona napędowa jest ciut wyżej niż lewa, dzięki czemu całość jest sztywniejsza i wystarcza miejsca na łańcuch. Rozmiar S i M współdzieli ogon tej samej wielkości oraz tłumik Fox Float RL, które dostosowano specjalnie dla osób o niskim wzroście i mniejszej masie - będzie czulszy i lżejszy. Analogicznie rozmiary L i XL będą miały dłuższe tylne trójkąty oraz tłumiki o nieco innej charakterystyce. Z ciekawych rozwiązań warto wymienić podwójne przelotki pancerzy przedniej przerzutki, które umożliwiają montaż zmieniarki Sram lub Shimano. Dla uściślenia Santa domyślnie wkłada produkty japońskiego potentata. Ponadto na górnej rurze dodano przelotki dla coraz częściej obecnych regulowanych sztyc podsiodłowych. 

Santa-Cruz-Superlight-29er-headtube02

Przy okazji wspomnianych osobliwości nie można nie zauważyć skośnej główki ramy, która sama w sobie nie jest już fajerwerkiem. Jednak w tym przypadku projektanci z Kalifornii zaskakują nas obecnością zewnętrznej dolnej miski sterów 1.5" , podczas gdy górne łożysko 1 1/8" jest już "typowym" zintegrowanym elementem. Dzięki takiemu rozwiązaniu udało się mimo wszystko odchudzić front Superlight o dodatkowe kilka gram. Dolna rura łączy się z górną relatywnie znacznie powyżej dolnej krawędzi główki. Tym prostym sposobem uniknięto zbytniego podginania dolnej rury (co by korona amortyzatora nie zawadzała).

Santa-Cruz-Superlight-29er-dropouts02

Mały Superlight posiada wyłącznie jedno mocowanie bidonu znajdujące się po zewnętrznej stronie dolnej rury podczas, gdy "średniak, starszak i przerośnięty" pomieszczą jeszcze jeden bidon wewnątrz głównego trójkąta.

W USA za nowego Superlight 29 zapłacimy 1050 USD (damper w komplecie). Gotowy rower to wydatek już od 1850 zielonych, za co otrzymamy osprzęt Deore, Avidy Elixir 1, kokpit Easton, siodło WTB i amortyzator RS Recon Sliver. Jeśli to mało, to za 2350 USD dostaniecie mix Deore/XT/SLX, RS Reba RL. A dalej....to już sami wiecie w p...du drożej....jak mówią Ślązacy z Katowic. W przeciwieństwie do konkurencji Santa Cruz nie używa komponentów brandowanych własnym logiem tylko samych markowych. Superlight 29 będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: czerń/zieleń i pomarańcz/biel.

Zła wiadomość dla tych marzących o samej ramie - te będą dostępne dopiero po realizacji wszystkich zamówień na gotowe rowery. Także dzwońcie do dystrybutora lub obserwujcie stronę producenta.

W zeszłym roku światło dzienne ujrzał karbonowy Highball - wyścigowy hardtejl, o którym pisaliśmy onegdaj i który wzbudził nie tylko w nas skrajne emocje. Nie ulega wątpliwości, że praktyczne testy wypadły bardzo korzystnie nawet mimo zarzucanej wsteczności rozwiązań technologicznych (jak na obecne karbonowe standardy). Santa zupełnie się nie przejęło negatywnymi głosami pospólstwa, za to wysłuchało tych, którym się podobał, ale nie było ich stać na węgiel. Dla nich powstał szlachetny aluminiowy Highball A

highball_white

Geometrię Highball'a pozostawiono nietkniętą. Rama wykonana jest bardzo elegancko i można spokojnie powiedzieć, że jest niemal kopią karbonowego starszego brata. Niemal, gdyż różni je waga. Aluminiowa wersja w rozmiarze "M" waży aż 1770g. Nie jest to wynik powalający na kolana, za to mamy duży kredyt zaufania, że sprzęt wytrzyma niejedno ciężkie dupsko. Sympatię budzą konkretne przekroje rur, zwłaszcza w okolicy główki, którą też pozostawiono skośną i z zewnętrzną dolną miską łożyskową. 

Santa-Cruz-Highball-Alloy-29er-headtube02

Podsiodłówka jest lekko podgięta celem skrócenia ogona i zrobienia miejsca na oponę. Nie zdecydowano się improwizację ze środkiem suportu - tu też zamontujemy zwykłe zewnętrzne łożyska lub pasujący pakiet suportu. Highball-A oraz Superlight przyjmą dwu- i trzy-rzędowe mechanizmy korbowe. Proste jest piękne.

Warto rzucić okiem na ogonek sztywniaka. Dzięki charakterystycznym wygięciom udało się stworzyć sporo miejsca na grube opony. W okolicy sztycy widełki przechodzą w elegancki "monostay", na którym wymalowano niedwuznaczny rysunek....Cuba Libre. Równie interesująca jest okolica suportu oraz nietypowe haki tylnego koła. 

Santa-Cruz-Highball-Alloy-29er-gear-dropouts02

W pierwszym przypadku skorzystano raz jeszcze z asymetrycznego jarzma łączącego dolne widełki. Prawą stronę odkuto pracowicie z jednego kawałka aluminium i połączono niewielkim łącznikiem z przeciwną bez wyraźnego uszczerbku dla prześwitu - miejsca na oponę jest nadal sporo.

Santa-Cruz-Highball-Alloy-29er-chainstay-yoke02

Haki tylnego koła to osobna para kaloszy. Ucieszą się bardzo osoby lubujące prostotę i piękno singli, ponieważ w Highball-A można zastosować wymienne haki z napinaczem. Domyślnie rama i cały rower będą sprzedawane z tradycyjnymi pionowymi hakami, zaś na rynek wtórny przygotowano te, umożliwiające konwersję do singla. Zakres przesuwu koła w widocznym na zdjęciu elemencie wynosi 13mm. Praktyczne i ładne...choć nie tanie: 80USD

Santa-Cruz-Highball-Alloy-29er-SS-dropouts02

Santa-Cruz-Highball-Alloy-29er-SS-dropouts05

Na rynku amerykańskim cena aluminiowego Highball-A na dzień dzisiejszy wynosi około 650USD. Dostępne są dwa warianty kolorystyczne: błękitny z pomarańczowymi wstawkami i biały z z czarnymi. Gotowiec na analogicznym osprzęcie co Superlight będzie startował z pułapu 1499USD i 2099USD.

Kto pierwszy dzwoni do Crazy Crank?....ten stawia Cuba Libre! 

(Info & photo: www.santacruz.com, www.bikerumour.com)