lithium_xt_grlr

Marka Poison jest znana praktycznie każdemu członkowi rowerowej braci. Już sama nazwa ma prawo budzić kontrowersje - bo niby kto chce jeździć na truciźnie?? Praktycznie na każdym forum rowerowym można szybko znaleść burzliwe dyskusje pomiędzy zwolennikami i oponentami marki. I jedni i drudzy wysuwają nie głupie argumenty. Taka sytuacja tyczy się małych kiszek, gdyż dopiero od nowego sezonu marka wprowadza do swojej oferty duże koła. Czy i w ich przypadku, ramy będą zmuszały do dyskusji na temat ichniejszych geometrii i sensowności?

Bartosz Niezgoda

 

Lithium T 29 Zoll to generalnie jeden i ten sam model w trzech odsłonach różniących się osprzętem.Najtańsza wersja za 1399 ojro oferuje pełną grupę Sram X-9 w wersji 3x10 lub 2x10. Zastosowanie drugiej opcji jest wcale nie głupie o czym nie raz już pisaliśmy. Rower zatrzymuje produkt avida - Elixir 3. Ciekawostką są koła; złożone na piastach X-9 w połączeniu z mało popularnymi felgami FRM, powinny okazać się trwałe.

lithium_x9_29_inch

Szczebelek wyżej plasuje się model "ubrany" w biżuterię od Shimano. Pełna grupa XT w wersji, a jakby inaczej 3x10. Do tego hamulce Elixir 5, rurki Controltecha i... inne koła. W wersji za 1599 jurków dostajemy mieszankę: piasty Novatec Light (prawdopodobnie modele 711 i 712) i felgi FRM. Taki zostaw może nie raz nas zaskoczyć - piasty Novateca mają to do siebie, że w zależności jak się trafi tak się chwali, albo psioczy :)

lithium_xt_grlr

I wersja ostatnia za jedyne 1899. Tu bryluje ubranko od Srama. Wersja 3x10 w odsłonie X-0 to marzenie niejednego z nas. Do tego wspomniane akapit wyżej koła oraz Elixiry CR. Całość dopełniają komponenty Amoeba i FSA. Rowery dzieliło generalnie upodobanie do jakiegoś producenta sprzętu napędowego i oczywiście zasoność portfela.

Najwyższy czas na podobieństwa. Jak to częśto bywa i w Poisonie zastosowano sprawdzony, popularny i powoli przejedzony niektórym widelec RockShock Reba w wersji RL, ze skokiem 100mm, o którym wiadomo wszystko co należy wiedzieć. Ta sama jest też rama. W każdym Lithium jest to konstrukcja z potrójnie cieniowanych rurek o wadze (według danych producenta) 1500 gram - co jest wynikiem, który ma prawo zadowolić niejednego bikera. Meści podobno kapcia do szerokości 2.35" - co też dobrze rokuje oraz ma udźwig do 110 kilogramów. Wystepuje w dwóch malowaniach: białym i czarnym, które są całkiem ładne. I tak dochodzimy do geometrii. Kąty są całkiem przyzwoite, główka 71, podsiodłówka 73. Tylni trójkąt jest stosunkowo krótki - 445mm jak na 29era to niewiele. Górna rura, cóż... jest ni krótka ni długa, ale skoki o 1cm między kolejnymi rozmiarami to troszkę za mało (600 przy rozmiarze 42 i 630 przy rozmiarze 54). Tak, czy inaczej rama nie wypada źle i o ile parametry podane przez producenta pokrywają się w większości z prawdą to będzie to ciekawa alternatywa.

lithium_sram_xo

Słowem podsumowania, Poison podszedł do tematu nie powiem profesjonalnie. Nie odwalili jednego modelu, na zasadzie: "Każdy ma 29era, mam i ja". Kilka opcji napędowych dla zwolenników różnych marek, daje klientowi namiastkę kustomizacji, a firmie większą szansę zbytu. Całość wypada bardzo dobrze, a ceny nie są, aż tak tragiczne - w końcu dostajemy (nawet w najtańszej opcji) pełnowartościowego 29era na bardzo dobrym osprzęcie.