Ultramaratony
[2025-04-01] No i wiosna ruszyła! Co prawda prognozy wieszczą, że za kilka dni sypnie śniegiem i mróz zetnie nocą, ale to chwilowe..Tej wiosny już nic nie zatrzyma, skowronki śpiewają, jabłonie kwitną - będzie pięknie!
Artur Drzymkowski
Złotolistny październik to dobry czas na rower.
Artur Drzymkowski
We wrześniu odbędzie się premierowa impreza Lakeland GRVL 2025 czyli 1200 km po trasach Sudovii, Varmi Gravel i GLG. Impreza "tylko dla orłów" ;)
Artur Drzymkowski
W zeszłym roku, w sierpniu uświadomiłem sobie, że mam jeszcze szanse na wykręcenie 10 tys. km dystansu. I to był mój najlepszy rowerowo sierpień w życiu.
Artur Drzymkowski
Wisła 1200? Czy Wisełka 500? Mój plan na lipiec to na pewno Graveliada.
Artur Drzymkowski
W czerwcu szykuję się na coś największego w mojej 'karierze' - Bałtyk-Bieszczady Gravel Tour. Jeszcze nie mam tremy, ale tylko dlatego że termin odległy ;)
Artur Drzymkowski
W maju reprezentacja Tem29er planuje swój pierwszy start w ultra-maratonie. A będzie to oczywiście BALTIC BIKE CHALLENGE, a na nieoczywistej pętli biegnącej od Mierzei Wiślanej po Warmie.
Artur Drzymkowski
Zdjęcie autorstwa Tomasza Stachurskiego powyżej pochodzi z Mini Lajkonika 2024. Dystans był min, ale łomot dostałem MAX - tak to pamiętam. Choć było pięknie!
Artur Drzymkowski
To już chyba tradycyjne rozpoczęcie sezonu.
Artur Drzymkowski
W marcu jak w garncu! A zawodnicy mogą już powoli weryfikować stan swoich przygotowań. Że o redukcji nie wspomnę ;) Ta szpila jest oczywiście wymierzona w niżej podpisanego :D
Artur Drzymkowski
[2024-06-11] Sezon w pełni, a czerwiec to chyba jego najpiękniejsza część. Korzystajmy póki czas bo: "rzepak kwitnie zaraz kukurydzę skoszą ... " ;)
Artur Drzymkowski
13 maja 2024 godzina 4:46 - podjazd za Nową Karczmą - "Jacek, jedź ... nie czekaj na mnie ..." - wymamrotał Artur. Czy Jacek faktycznie pojechał sam do mety? Czy Artur też zdołał dotoczyć się do Krynicy? Być może. Ale nie uprzedzajmy faktów. Wszystko opowiemy po kolei.
Jacek Nosowski, Artur Drzymkowski
Czytaj więcej: Baltic Bike Challenge 2024 - relacja długa jak 44 i pół godziny w siodle
